Jeśli nie to ten blog i tak
nie trafi do Ciebie. Kieruje
go do ludzi, którzy mają w sobie
chociaż odrobinę człowieczeństwa,
a los zwierząt nie jest im obojętny.
Ten pies (na zdjęciu powyżej) trafi na targ w jakiejś chińskiej prowincji. Pod nóż idą nawet szczeniaki, bo w tym rejonie świata psie mięso występuje w domowym menu i w knajpach.